Odwiedziny

sobota, 23 lutego 2008

Pożegnanie.

Dlaczego znów każesz mi płakać.

Wtedy byłem młody i jakoś przeżyłem.
Więc dlaczego myślisz że teraz będzie inaczej.
Więc dlaczego każesz mi płakać.
Więc dlaczego każesz mi płakać
Teraz jestem dojrzały, mam cztery krzyżyki.
A ty myślisz że będę płakał.
Mam serce ze stali od wtedy jest twarde.
Teraz masz dzieci i zmarszczki, wiec o co mam płakać.
Wspomnienie mam w sobie . Mam koc, dwie poduszki.
Więc nie każ mi płakać.
Daremnie się trudzisz.
Jak jedziesz to jedź.
Bo znów sie mijamy, zegar znów śmieje się w oczy.
Nie wiem czy mówić że jechać już czas.
Nie mogę już grać.
Bo chce mi się płakać.
Więc pozwól mi płakać .
Wiec pozwól mi płakać.
Za twymi zmarszczkami za wszystkim co twoje.
W tym pokoju jeszcze pachnie tobą.
A wy pozwólcie mi milczeć.
O co cały ten hałas?
(...)
Chiquitita, powiedz mi, co się stało
Jesteś zmieniona przez własny smutek
W twych oczach nie ma nadziei dla jutra
Jak ja nie cierpię widzieć cię w takim stanie
W żaden sposób nie możesz temu zaprzeczyć
Widzę, że jesteś taka smutna, taka cicha.

Chiquitita, powiedz mi prawdę
Jestem ramieniem, na którym możesz się wypłakać
Twoim najlepszym przyjacielem
Jedynym, na którym możesz polegać
Zawsze byłaś pewna siebie
Teraz widzę, że złamałaś pióro
Mam nadzieję, że razem możemy je złożyć z powrotem.

Chiquitita, ty i ja wiemy, jak bóle serca przychodzą
I odchodzą, znamy blizny jakie zostają
Jeszcze będziesz tańczy, a ból się skończy
Nie będziesz miała czasu na żałobę.

Chiquitita, ty i ja płaczemy,
Ale słońce jest nadal na niebie i świeci nad tobą
Niech usłyszę jeszcze raz twój śpiew, tak jak kiedyś
Zaśpiewaj swoją nową piosenkę, Chiquitita
Spróbuj jeszcze raz jak kiedyś
Zaśpiewaj swoją nową piosenkę, Chiquitita.

1 komentarz:

renezja pisze...

Troszkę Cię nie było, ale powróciłeś w bardzo miły sposób:) Fajny utworek:)